Jak zarobić na pasji do gier: bloger / vloger

jak-zarobic-bloger-vlogerNadszedł czas na drugą część trzeciej części… Nakomplikowało się, prawda? To, co właśnie czytacie, jest drugą częścią serii “Jak zarobić na pasji do gier”. Ta miniseria jest tak naprawdę trzecią i ostatnią częścią większej serii – “Znowu tracisz czas na gierki”. Mam nadzieję, że to chociaż trochę rozjaśnia sprawę. Przejdźmy do sedna. W ostatniej odsłonie omówiliśmy zawód profesjonalnego gracza.  Zawód, który dzisiaj przybliżymy to…

Growy bloger / vloger

Dla tych, którzy nie spotkali się jeszcze z tą terminologią; bloger to osoba prowadząca bloga. Blog to zazwyczaj prosta strona internetowa zawierająca wpisy w formie pisemno-obrazkowej, czasem też filmiki, bardzo często prowadzona w formie dziennika, pamiętnika lub omawiająca konkretny temat. Sama strona zgranarodzina.edu.pl może być zaklasyfikowana jako blog o tematyce gier w ujęciu edukacyjnym.

Vlog (wideoblog) różni się od tradycyjnego bloga właściwie tylko formą – składa się z filmików o wspólnej tematyce, nie z tekstów i obrazków. Osobę prowadzącą vloga nazywamy vlogerem. Treść, podobnie jak na zwykłym blogu, jest kompletnie dowolna – od pamiętnika po zgłębianie tajników konkretnych zagadnień.

W dzisiejszym artykule omówimy pracę vlogerów i blogerów, którzy na swoich stronach skupiają się na tematyce gier. Jest to ścieżka kariery o niesamowicie niskiej barierze wejścia. Praktycznie każdy może to robić, bez względu na wiek  i tak naprawdę zachęcam do tego każdego, kto posiada odpowiednie umiejętności. Kanały na YouTube są darmowe. Bloga można prowadzić za darmo. Jedyną inwestycją jest tak naprawdę czas, ale nawet, jeśli dziecko nie zarobi na tym ani złotówki, nie będzie to czas stracony. Rozwinie umiejętności, które z pewnością przydadzą się w życiu. Oto kilka porad, jak uniknąć najczęstszych błędów popełnianych przez blogerów i vlogerów.

Pisać trzeba umieć, mówić trzeba potrafić. Zanim dziecko zabierze się za pisanie, niech pozna zasady ortografii. Zanim dziecko zacznie kręcić fimiki, niech popracuje nad dykcją i wymową. Ponownie, są to ważne umiejętności, które przydadzą mu się w życiu długo po tym jak blog /vlog odniesie sukces lub porażkę. Żadna minuta spędzona na nauce składnego pisania i mówienia nie jest minutą straconą.

Kolejna istotna rada, szczególnie dla vlogerów – powinni jakoś wyglądać. Niech wyleczą trądzik zanim nagrają filmiki. Niech założą czystą koszulkę i wysprzątają pokój, w którym chcą kręcić materiał. Vloger nie musi być przystojny, vlogerka nie musi być piękna. Nie muszą nosić stylowych ciuchów ani hipsterskich okularów, czy wbijać się w garnitur. Nie potrzebują tony makijażu ani wątpliwej jakości zarostu. Dobrze jest wypracować spójny wizerunek, ale przede wszystkim… vloger powinien wyglądać czysto i schludnie. Dobrze jest też otwierać usta, kiedy coś się mówi i wiedzieć, co powiedzieć, zamiast yyykać i eeekać.

Rozpoczynając przygodę z blogowaniem, dziecko nie może zapomnieć o zdefiniowaniu grupy docelowej. Dzięki temu łatwo określić komu i co chce się przekazać. Czy chce być najlepszym źródłem wiedzy na temat jednej, konkretnej gry? Czy chce recenzować gry wyścigowe? A może po prostu chce grać w co popadnie i o tym opowiadać? Czegokolwiek dziecko nie wybierze, najlepiej się tego trzymać aż do sukcesu albo porażki. Skakanie z kwiatka na kwiatek rzadko przynosi rezultaty.

Wreszcie kluczowa kwestia: tworzenie artykułów. Trzeba tworzyć własny materiał. To tak ważne, że aż powtórzę: trzeba tworzyć własny materiał. Jeśli Twoje dziecko chce mówić czy pisać o aktualnościach, niech nie kopiuje ich z innych stron. Co najwyżej może inspirować się treściami publikowanymi na innych, podobnych tematycznie stronach. Niech poszukuje, kompiluje i pisze własnym stylem. To ważne umiejętności, które teraz sprawdza się nawet na maturze. Jeśli dziecko chce recenzować gry, powinno wyrażać w recenzjach własną opinię zamiast powtarzać opinie innych. Oryginalny materiał to piękna sprawa. Kopiuj-wklej bez podania źródła jest plagiatem, a plagiat jest najpaskudniejszą formą kradzieży. Jeśli dziecko nie ma nic do powiedzenia od siebie, nie zrobi kariery w blogosferze.

Blogerzy i vlogerzy rzadko odnoszą sukces bez umiejętności sprzedawania swojego produktu. Żyłka marketingowca jest tu niezwykle pożądana. Dziecko będzie musiało udzielać się w społeczności, komentować pracę innych, w nienachalny sposób dzielić się linkami do swoich treści. W przeciwnym razie cała praca zniknie w otchłaniach internetu. Zniknie również wtedy, kiedy materiały będą rzadko publikowane. Niezbędne są ogromne pokłady samozaparcia i głowa pełna pomysłów. Nawet najbardziej kreatywny twórca pozostanie bez echa, jeśli będzie wyrażał swoje opinie raz do roku.

Sukces czy porażka?

Pierwszym mierzalnym sukcesem będzie ilość odsłon i reakcji pod filmikami czy wpisami na blogu. Jeśli obserwuje nas wystarczająco dużo ludzi, można pomyśleć o dodaniu reklam, z których są przychody. Początkowo nie są to duże kwoty, jednak wraz z większą ilością materiałów i popularnością, przychodzą poważniejsze sumy.

Najpopularniejsi vlogerzy potrafią obecnie zarabiać naprawdę porządne pieniądze i być równie opiniotwórczy, jak wiodące strony o tematyce growej. Nie robią już prostych filmików. Zatrudniają ludzi do tworzenia niezłej jakości materiałów rozrywkowych. Wystarczy wejść na stronę internetową Angry Joe, żeby zobaczyć, o czym mówię. Ostatnio nasze studio zaprosiło Rocka, najpopularniejszego vlogera w Polsce, aby pokazać mu naszą grę. Przybył z zespołem dziewięciu osób. Opiniotwórczy blogerzy i vlogerzy traktowani są jak dziennikarze: dostają zaproszenia na eventy promocyjne, otrzymują egzemplarze gier do testów i propozycje współpracy nad projektami z branży gier.

Czasami możliwości zarobkowe mogą pojawić się dość nieoczekiwanie. Najpopularniejszy vloger gry Dark SoulsEpicNameBro – został zaproszony do zespołu piszącego podręcznik do gry Dark Souls 2 i do testowania tej gry na długo przed otwartymi testami. Oczywiście nie była to praca za przysłowiowe “dziękuję”. W czasach, gdy społeczności growe nabierają na znaczeniu, bycie ich aktywnym członkiem może dość łatwo doprowadzić do możliwości współpracy z twórcami gier, co w rezultacie potrafi otworzyć jeszcze więcej drzwi. Użytkownicy wyróżniający się w społecznościach mają szansę zostać moderatorami forów, następnie community managerami, a community manager jest już pracownikiem studia lub wydawcy.

Jeśli jednak nie uda nam się zebrać odpowiedniej publiczności, praca niekoniecznie poszła na marne. Prowadzenie bloga lub vloga rozwija wiele przydatnych umiejętności, o których wspomniałem wyżej. Ponadto, jeśli treści stworzone przez dziecko pokazują, że potrafi ono w jasny i płynny sposób przekazywać swoje myśli i opinie, taki blog lub vlog może spokojnie służyć za portfolio. Portfolio może się przydać w poszukiwaniu pracy w takich dziedzinach, jak dziennikarz lub nawet niższe stanowiska w studiach tworzących gry.

Podsumowując – czego dziecko potrzebuje, aby być blogerem / vlogerem?

  • pomysłu na własne, oryginalne treści,
  • dużej wiedzy na temat, o którym chce mówić oraz zdolności analitycznych, by wycisnąć z tego tematu wszystko, co się da,
  • cierpliwości, gdyż przez miesiące lub nawet lata będzie robić coś kompletnie za darmo,
  • lekkiego pióra, świetnych zdolności komunikacyjnych,
  • interesujacej prezencji i umiejętności prezentacyjnych (głównie dla vlogerów, ale blogerom też nie zaszkodzi);
  • umiejętności nawiązywania kontaktów, jeśli chcemy zyskać dużą publiczność, a co za tym idzie – popularność.

_____

Zdjęcie na górze artykułu pochodzi z filmiku pana Smooth McGroove – szczerze polecam jego aranżacje na kilka paszczy starych growych przebojów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ